wtorek, 17 grudnia 2013

Cosik o muzyce - Romantycy Lekkich Obyczajów

Dzisiaj bym chciał opowiedzieć wam o niezbyt znanym zespole - Romantycy Lekkich Obyczajów. Czemu o nich?
Bo to muzyka przy której można wyluzować i teksty humorystyczne ale i prawdziwe. Na początek zaproponuję moją ulubioną pisenkę tego zespołu:
Zespół stowrzony został przez Damiana Lange i Adama Millera. Chłopaki ewidentnie świetnie się bawią tworząc muzykę. Z jednej strony dostajemy piosenki "lekkich obyczajów", z drugiej "romantyczne". Połączenie to sprawia że praktycznie każdego utworu słucha się z ciekawością, przy okazji wchodząc na luz. Pierwsza płyta jest świetna do słuchania w samochodzie w trakcie podróży na wakacje, człowiekowi robi sie dużo przyjemnie i zwalnia tempo. Drugiej płyty jeszcze nie miałem okazji słuchać, jednak z wywiadów wynika że będzie to dużo mocniejsza płyta, utrzymana w konwencji akustycznej.

Czemu ten zespół warty jest uwagi?
Warto zwrócić uwagę na obu panów, ponieważ razem stworzyli cos zupełnie nowego na polskiej scenie muzycznej. Piosenki mają prawo się podobac zarówno tym starszym jak i ludziom w wieku studenckim.

A teraz coś o piosence którą zamieściłem w poście.
Piosenka "Moja wieś" jest w zasadzie hymnem ludzi dorastających w małych miasteczkach na wsi w latach 90, a możliwe że i w 80. Tekst opowiada o tym jak się żyło w czasach kiedy jeszcze dzieciaki wolały wyjść na podwórko, a nie tylko siedzieć przy komputerach. Dla mnie, jako człowieka nigdy nie mieszkającego w mieście i tęskniącym do czasów kiedy nie liczyło się nic poza rzuceniem plecakiem w kąt i pójściem na podwórko do bazy, lub pograć z kolegami, ta piosenka jest bardzo sentymentalna. Z drugiej strony pokazuje że w małych społecznościach każdy wie o wszystkim i z jednej strony jest to wkurzajace, a z drugiej jest to swietne. Ta piosenka jest dla mnie hymnem wyrażającym wszystko co w dzieciństwie było najlepsze.

Myślę że warto pochylić się nad tym zespołem, choć na chwilę. Tylko po to zeby poczuć magię płynącą z ich piosenek.

sobota, 14 grudnia 2013

Praca nad nowymi odcinkami trwa.

Nowa seria która się pojawi po nowym roku zaczyna nabierać kształtów.

Ekipa jest już cała zebrana, scenariusze też są.

No i najważniejsze, jest też muzyka, stworzona specjalnie na potrzeby tego projektu.

Pierwsze sesje nagraniowe będą miedzy świetami i sylwestrem. A drugi odcinek będzie nagrywany już po sylwestrze, zapowiada sie ciekawa zabawa.

Pierwsze info jako mogę dać to takie że nowa seria bedzie miała forme wywiadów. Odchodzimy od tematyki wodnej. Chociaż też na pewno będzię się to przewijało w niektórych odcinkach

Jak spotkałem Kazika;)

Razu pewnego spotkałem Kazika Staszewskiego. Jest to osoba którą uwielbiam za Kult, ale także KNŻ czy L-Dópe.
Pewnego majowego dnia tego roku, w Uniejowie odbył się pierwszy koncert Kultu. Zespołu którego mam prawie pełną dyskografię. Tego samego dnia mój najmłodszy braciszek miał komunię. No i kilka dni wcześniej skończyłem praktyki na Nawigatorze XXI. Uniejów to miasto gdzie mieszka moja babcia, a i ja z rodzicami mieszkaliśmy przez kilka lat. No i chyba trzy tygodnie wcześniej była premiera płyty "Prosto". Więc jak widać, wszystkie znaki na niebie i ziemi zwiastowały świetny koncert.

Przyjeżdżając ze Szczecina na komunię brata wiedziałem ze to będzie udany weekend, oczywiście pracowity, ale warto było. Podczas komuni co chwilę sprawdzałem zegarek czy już pora jechać. Musiałem przejechać 70km żeby trafić na koncert. Goście w koncu poszli, ale było bardzo późno. No cóż. Wjechałem na autostradę i wyciskałem z mojego samochodu ile fabryka dała.
Dojechaliśmy na pół godziny przed koncertem. No to z braciszkiem po piwko i do parku koło zamku. Idziemy z czteropakiem pod pachą i nagle pokazuję bratu busa, a tam prawie cały zespół. Mój braciszek wypatrzył Kazika.
Zabrało nam mowę, ale podeszliśmy i pogadaliśmy. Było super, potem przed koncertem strasznie to przeżywaliśmy.

Warto było.
Kazik okazał się świetnym człowiekiem, miło było. Niestety koncert nie był tak wspaniały jak te z pomarańczowej trasy. Ale warto było jechać, mimo że samochód ledwo wyrabiał.

niedziela, 8 grudnia 2013

Zmiany, nowości i wogóle zabawa...

Zbliża się nowy rok, jest to świetny powód żeby odkurzyć stary projekt, w zupełnie nowym wydaniu. A więc dzisiaj coś na temat zmian i nowości w projekcie:
W końcu udało się zebrać ekipę do zupełnie nowej serii. Nie ma ona niestety tytułu i bedzie kręcona od lutego. Ale na dobry początek nowy odcinek będzie w styczniu. Nie będzie to niestety nic o statkach, ale niestety sezon w polsce trwa tylko kilka miesięcy. Ale teraz mogę już zdradzić że będziemy się bawić na ulicy.
Przed świętami będzie nagrywana czołówka, muzyka będzie stworzona specjalnie dla tego projektu.
Niestety sprzęt którym dysponujemy nie pozwala na wiele, ale chociaż trochę spróbujemy nadrobić obróbką graficzną.
Tematy już są do czterech odcinków. Jednak same odcinki będą w dużej mierze zależeć od przypadkowych ludzi spotkanych na ulicy. Pierwszy odcinek to bedzie petarda jakich mało.
Zapraszam do śledzenia naszego fejsika i youtuba!