poniedziałek, 1 września 2014

Co z tą Piotrkowską?

Na początku wakacji, w Łodzi, miało miejsce otwarcie ulicy Piotrkowskiej po remoncie. Po początkowym zachwycie, pora zastanowić się co dalej z główną ulicą reprezentacyjną w mieście. Nadchodząca jesień i zima to wyśmienita okazja żeby wprowadzić radykalne zmiany w organizacji ulicy Piotrkowskiej.

Wywalić cały ruch, a zwłaszcza taksówki.

Pierwszą zmianą, która musi być zrobiona od zaraz, to wyprowadzenie całego ruchu z ulicy Piotrkowskiej. Największym problemem są wszędobylskie taksówki. Podobno taksówkarze mogą parkować tylko 10 minut na tej ulicy, jednak ta grupa się wycwaniła i co 10 minut przestawiają auta kilka metrów dalej. Moja propozycja to ogólny zakaz wjazdu, który nie dotyczy tylko karetek, policji i straży, zakaz byłby uchylony dla dostaw do lokali przy piotrkowskiej w godzinach 5-12. Zakaz nie dotyczyłby mieszkańców kamienic przy Piotrkowskiej. Zmiana byłaby radykalna, ale poprawiło by się bezpieczeństwo, oraz atmosfera na ulicy.

Wydzielić specjalny pas dla rowerów.

Bardzo często w ciągu dnia dochodzi do otarć rowerów i pieszych, niestety, czasami bywa to bardzo niebezpieczne. Myślę że jeżeli władze wyznaczyłyby pas o szerokości 2,5-3m, wzdłuż całej Piotrkowskiej, zasadniczo podniosłoby to bezpieczeństwo. Chodzi o to żeby piesi musieli się rozejrzeć, w celu przekroczenia takiego pasa, ale także żeby usystematyzować ruch rowerów. Poprawa bezpieczeństwa byłaby bardzo duża, a i ludzie bywający na Pietrynie mieliby szansę na spokojne spacery i spokojną jazdę na rowerze.

Rozruszać odcinek od Jaracza, do placu Wolności.

Główna ulica dzieli się na dwie części, od Piłsudskiego do Jaracza jest część imprezowa, natomiast odcinek od Jaracza do placu Wolności, jest odcinkiem, który nie ma na siebie pomysłu. Pora na wielką akcję wynajmu podwórek i lokali przy samej ulicy, w celu wprowadzenia świeżej krwi. Nowe sklepy i knajpy, robione z pomysłem, miałyby szansę rozruszać tę część ulicy. Taki zastrzyk nowości byłby dodatkowym motorem napędzającym całą ulicę. Aktualnym problemem, jest pewne znudzenia, większość knajp już znudziła ludzi, którzy chcą czegoś nowego.

Woonerfy, głupcze!

Przykład ulicy 6 sierpnia, świetnie pokazuje że ludzie chcą się bawić nie tylko na Piotrkowskiej ale też ulicach nieopodal. Plany żeby wybudować woonerfy na Traugutta i Moniuszki, są ciekawą alternatywą dla samej Piotrkowskiej, oraz miejscami, które teraz straszą, ale mają szansę stać się najmodniejszymi miejscówkami na następne kilka lat. Woonerfy mają szansę odmienić też pogląd na samą Łódź, ci którzy pamiętają 6 sierpnia, sprzed remontu i teraz, wiedzą o czym mówię.

Mam nadzieję że może któryś z włodarzy miasta zwróci uwagę na ten artykuł i te pomysły, ulica Piotrkowska już teraz jest miejscem modnym i pełnym życia, ale da się to jeszcze usprawnić i sprawić że będzie miejscem bezpiecznym i przyjaźniejszym.

P.S. Główny argument przeciw wyprowadzeniu ruchu z piotrkowskiej to brak miejsc parkingowych, ale badźmy szczerzy, jeżeli ktoś potrzebuje przyjechać autem na imprezę, to może też zaparkować te 100m dalej w którejś z przecznic.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze nie na temat i obraźliwe będą usuwane z całą stanowczością ;)